Początek czerwca, piątek, słoneczna pogoda i radość na mojej twarzy już w drodze do tego miejsca. Dwór Bistuszowa to przepiękny obiekt z rozległym ogrodem. Z ogromną przyjemnością fotografowałem w tych okolicznościach kolejną, szczęśliwą parę i ich jakże rozrywkowych gości. Uwielbiam to miejsce! A to co uwielbiam w swojej pracy to to, że mogę wielokrotnie odwiedzać ulubione miejsca i za każdym razem obserwować tworzącą się w nich nową, piękną historię. Tak też było tym razem, gdy mury tego starego dworu pełne były miłości i pozytywnej energii, której źródłem byli Ola i Tomek. A skoro nowa historia, to i nowe pomysły jak uczynić ten dzień jeszcze bardziej wyjątkowym. Zapadającą w pamięć atrakcją był tu bez wątpienia balon na ogrzane powietrze, który zabierał gości w górę ponad korony drzew. To chyba jedna z najciekawszych i najbardziej fotogenicznych atrakcji jakie spotkałem na weselach. 🙂

Przed Dworem w Bistuszowej odwiedziłem Gospodarstwo EkoSioło, gdzie stacjonował Pan Młody i część gości. To tu odbyły się przygotowania Tomka do ślubu, jak to u faceta bywa bez zbędnych formalności, raz dwa i przyszły mąż wyszykowany. 🙂 Następnie udałem się się do tytułowego dworu, a tam jak na prawdziwą kobietę i przyszłą żonę przystało, odbył się prawdziwy spektakl przygotowań. Pozytywnej energii w każdym z tych miejsc nie brakowało, zdjęcia robiły się same! Ślub i pierwszy taniec w przestronnej, murowanej altanie, a obiad w jasnej, klimatyzowanej oranżerii. Po obiedzie leniwe przechadzki z filiżanką kawy po ogrodzie, szybka mini sesja Pary Młodej i lot balonem przy zachodzącym słońcu. Brzmi jak wesele z bajki? A to dopiero początek! Reszta na zdjęciach, zapraszam w tą piękną, fotograficzną podróż.