Dwór Bistuszowa – reportaż ślubny

Widok na Dwór Bistuszowa z drona

Wesele w plenerze, ale pod dachem

Dziedziniec Dworski i przepiękny 3,5ha zabytkowy park usłany tysiącami cudownych róż tworzący niepowtarzalną atmosferę zaślubin. Tak możemy przeczytać na stronie internetowej Dworu Bistuszowa i jak najbardziej mogę to potwierdzić. Miejsce magiczne, które zrobiło na mnie ogromne wrażenie i myślę, że nie mniejsze na bawiących się tam gościach oraz Młodej Parze. To miejscówka doskonała na organizację przyjęcia weselnego w ciepłych letnich miesiącach. Cóż może być przyjemniejszego niż relaks w pięknym ogrodzie i zabawa w częściowo niezabudowanej sali balowej stanowiącej niemalże jedność z otaczającą zielenią. A gdy wieczorem zrobi się chłodniej mamy do dyspozycji zabytkowy dwór z salami wyposażonymi w kominki.

Para Młoda i ich goście

Ale od początku! Ta wspaniała atmosfera nie byłaby możliwa gdyby nie ludzie. Marzena i Kamil to cudowna para i za pewnik można było przyjąć, że ludzie, którymi się otoczą w tym dniu będą równie wspaniali. I tak było! Już od samych przygotowań uśmiech nie schodził z twarzy, życzliwość rodziców Młodej Pary oraz najbliższych to coś co zostaje w pamięci na długo. W tym dniu zagrało po prostu wszystko, olśniewająca Panna Młoda, oryginalnie i gustownie wyszykowany Pan Młody (świetny graniak Kamil!), bardzo ładny kościół i nietuzinkowe miejsce na przyjęcie weselne. A wisienką na torcie okazał się samochód Młodej Pary – Mercedes „Beczka”, czyli legendarny W123 i to jeszcze w wersji Coupe! Mam osobisty sentyment do tego auta bo właśnie w „Beczce” stawiałem swoje pierwsze kroki za kierownicą pod czujnym okiem taty. Odniesień do dzieciństwa było tego dnia więcej, jak np. stare drzewo na terenie dworu wyjęte niczym z bajki o Kubusiu Puchatku. Zresztą zobaczcie sami… 😉

2022-03-31T16:00:32+00:00
Przejdź do góry